Szybki przejazd wokół jeziora Lusowskiego. Króciutka trasa mierząca ok. 16km. W sam raz na trening szybkościowy. Start w Sierosławiu, przejazd nowo wykonaną ścieżką wiodącą wzdłuż linii brzegowej jeziora. Trasę można pokonać w 30min, w zależności od warunków pogodowych.







Jeden z najwyżej położonych punktów przy linii brzegowej.

Nastała wiosna. Coraz milej opuszczać domowe ognisko i aktywnie spędzać czas na zewnątrz. Sobotni wypad prowadził przez Piątkowo (start os.B.Chrobrego), następnie Golęcin (jez. Rusałka), potem Strzeszyn (jez. Strzeszyńskie) oraz Kiekrz (jez. Kierskie) i Lusowo (jez. Lusowskie) do Sierosławia (przerwa na kawę). Powrót szybszą trasą w dużej części asfaltem. Kierujemy się ponownie w stronę jeziora Lusowskiego, tym razem od południowej strony. Następnie przez Batorowo do Przeźmierowa, wzdłuż drogi nr 92. Zjeżdżamy w dół pod wiaduktem na ul. Lutycką, a następnie na lewo na szlak rowerowy prowadzący do jez. Strzeszyńskiego. Na wysokości ul. Biskupińskiej kręcimy w prawo pokonując mały podjazd. Ulica Biskupińska poprowadzi nas do stacji kolejowej Poznań Strzeszyn, a następnie do Suchego Lasu. Stąd już prosto do Moraska i zamykając pętlę na os.B.Chrobrego kończymy przejazd. Trasa prosta, malownicza prowadząca w okolicy kilku jezior. W tempie wycieczkowym ze spokojem można ją pokonać w 5h, z przerwą na kawę lub posiłek.

Zachodni brzeg jeziora Kierskiego.

Trasa rozpoczyna się ponownie na ogródkach działkowych ROD Sierosław. Jedziemy przy kortach tenisowych w stronę lasu. Kierujemy się na Dopiewiec, w którym przenosimy rowery na drugą stronę drogi kolejowej. Tym razem polną drogę przez następne parę kilometrów zastępuje asfalt. Za Konarzewem znów czeka nas nieutwardzona droga, kierunek Glinki. Wjeżdżamy do lasu, aż do Rosnówka (tu zobaczyć można okazałą posiadłość) i drogi Poznań-Wrocław. Przecinając ją kierujemy się do Wielkopolskiego Parku Narodowego, nad jeziora Jarosławieckie i Góreckie. Teraz na prawo w stronę Dymaczewa i okolicznych jezior Dymaczewskiego i Witobelskiego. Trochę z żalem omijamy znajdujące się nieopodal przepiękne jezioro Kociołek. Ponownie przecinamy drogę Poznań-Wrocław tym razem kierując się częściowo polnymi drogami nad jezioro Strykowskie. Teren wokół zbiornika nie należy do najłatwiejszych. Sporo tu podmokłych łąk i mnóstwo sitowia skutecznie zasłaniającego widok na akwen. W części południowej przy jeziorze przebiega wał, po którym zdecydowanie łatwiej się przemieszczać. Zadomowiło się tu sporo bobrów, o czym świadczą powalone drzewa. Po sforsowaniu tego odcinka znów skręt na prawo i wzdłuż linii brzegowej kierujemy się przez Separowo, Bielawę, Słupię, Tomiczki, Skrzynki w stronę Dopiewa, a następne kończymy pętlę w Sierosławiu.

Minutowa przerwa na zdjęcie - jezioro Góreckie.

Wycieczka krótka, ale bardzo urokliwa. Trasa wiedzie głównie ścieżkami przy samej linii brzegowej jezior Ciecz i Łagowskiego. Przejazd urozmaicają co jakiś czas małe podjazdy i zjazdy. Nawierzchnia łatwa, jedynie co jakiś czas pojawiają się korzenie lub gałęzie. Trasa doskonała zarówno na przejazd rodzinny jak i szybki trening. Przed sezonem praktycznie nikogo się nie spotka, więc można jechać szybko;) Początek i koniec trasy pod Zamkiem Joanitów. Tempem rekreacyjno-przejażdżkowym 1:50 z przerwą na kawę.
Poniższe zdjęcie przedstawia okoliczne gospodarstwo rybackie znajdujące się na północnym krańcu j. Ciecz.

Początek sezonu 2012: Krótki wypad, trasa 35km

Sierosław-Lusówko-Lusowo-Sady-Rogierówko-Kiekrz-Krzyżowniki-Przźmierowo-Batorowo-Sierosław.

Łatwa trasa zaczynająca się na ogródkach Działkowych ROD w Sierosławiu. Przebiega przez okoliczne miejscowości. Główną atrakcją są pobliskie jeziora oraz stary holenderski wiatrak (Rogierówko). Trasa bardzo prosta i o małej trudności, w sam raz na rodzinny wypad majowy. Atrakcyjnym fragmentem przejazdu jest odcinek dobrze przygotowanych dróg rowerowych przebiegających pośród drzew wzdłuż linii brzegowych jezior Lusowskiego i Kierskiego.

Holenderski wiatrak z 1905r. w m. Rogierówko